„TALON” – JULIE KAGAWA
„Czyżby dlatego smokom
odmawiano prawa do ludzkich uczuć, bo z tymi uczuciami zawsze wiążą się wielkie
komplikacje?”
Ember Hill jest smokiem.
Jest
smokiem, który w ludzkiej postaci żyje w naszym świecie. Razem ze swoim bratem
bliźniakiem pracuje dla Talonu, tajnej organizacji, do której należą wszystkie
smoki. Każdy z nich ma do wykonania konkretne zadania, którymi zajmuje się całe
życie, a Ember ma do dyspozycji tylko jedno lato, aby zaszaleć. Poznaje nowych
przyjaciół, zakochuje się, jednak ta miłość okazuje się bardzo niebezpieczna…
Czasami dziewczyna zapomina o tym, że cały czas poluje na nią Zakon św.
Jerzego, który chce zabić ją i jej brata.
Na książkę
tę skusiłam się przede wszystkim przez przepiękną okładkę. Co do treści nie
wiedziałam za bardzo, czego się spodziewać.
„Ludzie są jak rak.
Rozprzestrzeniają się, biorą wszystko pod siebie tylko po to, by zniszczyć.
Siebie też. Rasa ludzka jest słaba, a ty jesteś istotą wyższego rzędu,
przewyższającą człowieka pod każdym względem.”
Sam pomysł
wydawał mi się bardzo ciekawy, nie czytałam do tej pory za dużo powieści o
smokach, jednak uważam, że potencjał nie został zbytnio wykorzystany. Fabuła
była dosyć banalna i przewidywalna, a główna bohaterka niezwykle mnie
irytowała. Dialogi były wymuszone, a postaci niezbyt realne.
Plusem
powieści było to, że łatwo się ją czytało. Jest to całkiem przyjemna pozycja,
jeśli szukacie czegoś na „odmóżdżenie”, jednak nawet jeżeli macie ochotę na coś
lekkiego, to znalazłoby się wiele ciekawszych pozycji.
„Nienawidzą nas, bo
jesteśmy inni, a ludzie zawsze boją się kogoś, kogo dobrze nie rozumieją.”
Podsumowując,
nie mam za dużo dobrego do powiedzenia o „Talonie”. Książka ta nie przypadła mi
za bardzo do gustu i raczej szybko wyleci mi z pamięci. Nie zamierzam
kontynuować tej serii.
A Wy?
Czytaliście „Talon”? Jeśli tak, to co o nim myślicie?