MAGICZNY MARATON / „Harry Potter i Zakon Feniksa
„Nadchodzi czas, kiedy
będzie trzeba wybrać między tym co dobre, a tym co łatwe.”
Kolejny raz się powtórzę, ale znów
muszę przyznać, że każda następna część pisana przez J. K. Rowling jest coraz
bardziej fenomenalna! Czytając jej książki nie mogę zrozumieć, dlaczego nie
sięgnęłam po nie wcześniej.
Autorka tworzy w swoich powieściach
niesamowity świat, który uwielbiam pod każdym względem. Akcja potrafi
jednocześnie mnie wzruszyć, zaskoczyć i rozśmieszyć do łez. Wszystkie postacie
są perfekcyjnie wykreowane. Rowling zwraca uwagę na najmniejsze szczegóły,
przez które całość ma swój niepowtarzalny klimat.
„To, że twoja
wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że
wszyscy są tak upośledzeni.”
Nie mogę pominąć faktu, że część ta
była zdecydowanie smutniejsza od wszystkich poprzednich. W świecie czarodziejów
nie działo się zbyt dobrze, cała fabuła utrzymana była w ponurym nastroju. Z
drugiej jednak strony akcja toczyła się niezmiernie szybko, a powieść pełna
była sekretów, które wyszły na jaw dopiero na końcu książki. Między stronami
poznajemy także nowe oblicza niektórych osób, czasami zaskakująco szlachetne, a
czasami bardzo rozczarowujące.
„Nie musisz się
wstydzić tego, co teraz czujesz. Przeciwnie... to, że odczuwasz taki ból, jest
twoją największą siłą.”
CZĘŚĆ ZE SPOILERAMI
Czytasz na własną odpowiedzialność!
Jeżeli teraz w każdej następnej
części ma ginąć uwielbiana przeze mnie postać, to ja się na to nie zgadzam…
Śmierć Syriusza była głównym
powodem, dla którego nazwałam tę książkę tak smutną. Mimo, że bywał
nieodpowiedzialny i przejawiał objawy lekkomyślności, był jedną z najbardziej
oddanych postaci w książce. Zastępował Harry’emu ojca i był dla niego
przyjacielem, do którego mógł zwrócić się w każdej sytuacji. Pamiętam, jak w
trzeciej części chłopiec dowiedział się prawdy na temat Syriusza i jak cieszyła
mnie jego euforia na myśl, że ma ojca chrzestnego. Z drugiej jednak strony szok
i rozpacz Harry’ego po śmierci mężczyzny sprawiły, że miałam ochotę płakać
razem z nim.
Poza tym dużym zaskoczeniem była dla
mnie także wiadomość, że Neville także mógł być chłopcem z przepowiedni. W tym
tomie czarodziej zyskał bardzo dużo mojej sympatii i szacunku. Dokonał rzeczy,
których bym się po nim nie spodziewała, a jego odwaga bardzo mnie zaskoczyła
(pozytywnie oczywiście).
KONIEC CZĘŚCI ZE SPOLERAMI
Z każdym następnym tomem coraz bardziej przywiązuję się do
tej serii. Jest naprawdę niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju. Nie dziwię
się, że podbiła serca czytelników na całym świecie (w tym moje). Po skończeniu
książki od razu musiałam sięgnąć po następną część, co pokazuje siłę tej powieść.
„- Wie pan, panie
ministrze, w wielu sprawach nie zgadzam się z Dumbledore'em... ale nie
zaprzeczy pan, że ma klasę...”
Widzieliście już mojego posta z DIY
z Harry’ego Potter’a? Jeśli nie, to koniecznie zajrzyjcie! ;)
Pięknie piszesz
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło. :)
UsuńPięknie piszesz
OdpowiedzUsuń