„OPOWIEŚCI Z AKADEMII NOCNYCH ŁOWCÓW” – CASSANDRA CLARE
„- Herondale? Jeszcze
jeden Herondale? Bez przerwy Herondale’owie. Nigdy nie ma pani wrażenia, że
gdziekolwiek się ruszy, ścigają ją Herondale’owie?
– Nie bardzo. Chociaż
nie miałabym nic przeciwko.”
Jestem osobą, która dosłownie
pochłania książki Cassandry Clare. Uwielbiam jej twórczość, dlatego oczywiście
nie mogłam zrezygnować z przeczytania „Opowieści z Akademii Nocnych Łowców”.
Miałam dość wysokie wymagania co do tego zbioru nowelek i muszę przyznać, że
wcale się nie zawiodłam.
Książki
Cassandry Clare wzbudzają we mnie bardzo wiele emocji. Tworzy ona postacie,
które uwielbiam i kocham całym sercem. Jej opisy sprawiają, że czuję się,
jakbym każdą sytuację opisaną w książce przeżywała sama. Nie będę tutaj pisać
nic na temat fabuły nowelek, ponieważ nie chcę nikomu nic spojlerować.
„Jak można znajdować się w centrum czyjegoś świata i nawet nie zdawać
sobie z tego sprawy?”
Każda nowela
opowiadała o czymś innym, jednak razem tworzyły bardzo spójną całość. W prawie
każdym opowiadaniu pełno było odniesień do innych powieści autorki, co bardzo
mi się podobało. Więcej uwagi dostali bohaterowie, którzy w innych książkach
byli ledwo wspomniani. Niestety Cassandra Clare, jak zawsze, musiała w pewnym
momencie złamać moje serce na milion malutkich kawałeczków. Nic więcej na ten
temat nie napiszę, jednak jeżeli ktoś czytał, to wie o czym mówię. Poczucie
humoru, którym tryskali bohaterowie, było wspaniałe. Czytając często
uśmiechałam się do książki lub wręcz wybuchałam śmiechem.
„Jesteśmy tym, czym uczyniła nas nasza przeszłość. Nagromadzeniem tysiąca
codziennych wyborów. Możemy się zmienić, ale nigdy nie przekreślimy tego, kim
byliśmy.”
Podsumowując,
wszystkim bardzo serdecznie polecam twórczość Cassandry Clare, jest to jedna z
moich ulubionych autorek. Teraz z niecierpliwością czekam na polskie wydanie
powieści „Lord of Shadows”.
A wy?
Czytaliście już jakieś powieści o Nocnych Łowcach? Jeżeli tak, to wyraźcie
swoje zdanie w komentarzu!