niedziela, 24 września 2017

SERIA „WYBRANI” – C. J. DAUGHERTY


            Serię książek „Wybrani” autorstwa C. J. Daugherty zaczęłam czytać już jakiś czas temu, jednak miałam dużą przerwę po przeczytaniu pierwszej części. Teraz wzięłam się w garść i postanowiłam dokończyć resztę tomów. Jakie są moje wrażenia?
            Allie jest zbuntowaną nastolatką. Po kolejnym aresztowaniu jej rodzice decydują się na radykalny krok – wysyłają dziewczynę do tajemniczej szkoły z internatem. Akademia Cimmeria nie jest jednak zwyczajną szkołą. Panują w niej dziwne zasady, pełna jest sekretów, uczęszcza do niej jedynie potomstwo najbogatszych i wpływowych ludzi. Gdy w szkole dochodzi do morderstwa, Allie ostatecznie przekonuje się, że pora zacząć działać.


            Pierwsza część jest zdecydowanie moją ulubioną. Było w niej najwięcej tajemnic i najwięcej akcji. Autorka świetnie budowała napięcie, co wprawiło mnie w duży podziw. Trzy następne części zachwyciły mnie zdecydowanie mniej, jednak dalej były przyzwoite. Bardzo szybko się je czytało, ponieważ styl autorki jest bardzo lekki. Ostatnia część jest jedynie trochę gorsza od pierwszej, moim zdaniem zasługuje na drugie miejsce wśród całej piątki tomów „Wybranych”. Autorka bardzo ciekawie zakończyła serię.
            Dużą zaletą powieści jest klimat panujący w Cimmeri. Bardzo polubiłam uczących tam nauczycieli i uczniów. Szkoła miała swoje niespotykane tradycje, które były bardzo interesujące. Uczniowie grali np. nocami w tenisa, używając świecących w ciemności piłek.
            Irytującym aspektem książek były rozterki miłosne głównej bohaterki. Od początku do końca serii dziewczyna schodziła i rozchodziła się na zmianę z Carterem i Sylvainem. Momentami miałam ochotę nią potrząsnąć. Psuło mi to niestety odbiór powieści.
            Wszystkie części przepełnione są akcją. Fabuła wciąga, a rozdziały się nie dłużą. Zakończenia powieści nie są zbyt przewidywalne, co jest dużą zaletą. Główna bohaterka dosyć trzeźwo myśli, co bardzo przypadło mi do gustu.
            Jest to luźna seria młodzieżowa, po którą warto sięgnąć, gdy ma się ochotę na coś lekkiego. Rzeczywistość wykreowana przez autorkę jest bardzo wyjątkowa i wciągająca.


            A Wy? Czytaliście coś autorstwa C. J. Daugherty? Podzielcie się swoimi wrażeniami w komentarzu!

sobota, 16 września 2017

JEDNA Z NAJPIĘKNIEJSZYCH KSIĄŻEK,CZYLI „SŁOWIK” – KRISTIN HANNAH 


„Miłość powinna być silniejsza od nienawiści, inaczej nie ma dla nas przyszłości.”

„Słowik” Kristin Hannah to powieść, która była wychwalana praktycznie przez każdego, kto ją przeczytał. W końcu chciałam się przekonać, skąd bierze się fenomen tej książki. Dodatkowo zachęciła mnie przecudowna okładka.
            Isabelle i Vianne są siostrami, które więcej dzieli, niż łączy. Podążają oddzielnymi drogami od czasu, gdy po śmierci matki porzucił je ojciec. Jednak wszystko ulega zmianie z chwilą najazdu nazistów na Francję. Nagle ich życie staje się niezwykle skomplikowane i ograniczane w każdym aspekcie. Kobiety muszą zawalczyć ze wszystkimi przeciwnościami losu i jednocześnie odnaleźć miłość, przyjaźń, a przede wszystkim nadzieję.


            To jedna z najpiękniejszych książek, które przeczytałam w życiu. Mówię to z niezachwianą pewnością. Powieść wspaniale obrazuje trudne czasy wojenne z perspektywy zwykłych ludzi. Główne bohaterki nie były Żydówkami, nie trafiły na front jak mężczyźni, a mimo wszystko każda walczyła na swój sposób.

„Kobiety żyją dalej. Dla nas ta wojna była czymś innym niż dla nich. Kiedy się skończyła, nie brałyśmy udziału w paradach, nie dostawałyśmy medali, nie wspominano o nas w książkach historycznych. W czasie wojny robiłyśmy to, co do nas należało, a gdy się skończyła, pozbierałyśmy kawałki i zaczęłyśmy życie od nowa.”

            Autorka fantastycznie wykreowała postacie. Były to osoby z krwi i kości, które jednocześnie popełniały błędy i odnosiły sukcesy. Dużym plusem jest szybka akcja, rzadko spotykana w tego typu książkach. Powieść, mimo jej dużych rozmiarów, czytało się bardzo szybko. Nie mogłam się od niej oderwać.
            Książka wzbudziła we mnie mnóstwo emocji. Uśmiechałam się - ciesząc się ze szczęścia bohaterek, wstrzymywałam oddech - gdy nie byłam pewna ich losu i płakałam - czasami ze wzruszenia, a czasami ze smutku.

„To nie boli, powtarzała w duchu, to tylko moje ciało. Nie mogą tknąć mojej duszy.”


            „Słowik” jest wspaniałą lekturą. Kristin Hannah stworzyła powieść, której nie da się opisać słowami. Serdecznie polecam ją każdemu.


            A Wy? Co sądzicie o tej historii?

czwartek, 14 września 2017

„PRAWDODZIEJKA” – SUSAN DENNARD


„Wyczuł krew… ostrą woń krwi. Dzikiej krwi. Krwi, która przywodziła mu na myśl łańcuchy górskie i zbocza urwisk, łąki usiane dmuchawcami i prawdę ukrytą pod śniegiem.”

„Prawdodziejka” Susan Dennard była dosyć popularna jakiś czas temu, gdy oceniano ją jako dobry początek nowej serii fantasy. Sięgnęłam po nią, by wyrobić sobie własne zdanie.
            Safiya potrafi zdemaskować każde kłamstwo. Wielu zabiłoby dla tej umiejętności, dlatego Safi musi pozostać w ukryciu. Inaczej zostanie wykorzystana w konflikcie między imperiami. Z kolei prawdziwe moce Iseult są tajemnicą nawet dla niej samej. Jednak wszystko się zmienia, gdy dziewczyny zostają wplątane w intrygę, która ma zapobiec ponownemu wybuchowi wojny.
            Świat wykreowany przez autorkę jest bardzo interesujący. Pełen magii, polityki i intryg. Nie można w nim ufać nikomu. Rzeczywistość, w której żyją główne bohaterki, jest bardzo brutalna.


„Zachowywała się tak, jak walczyła, i tak, jak tańczyła – doprowadzając ludzi do ostateczności i testując ich wytrzymałość.”

            Bardzo przeszkadzały mi dialogi między bohaterami. Ich rozmowy były sztuczne i jakby wymuszone. Miałam wrażenie, że nikt nie rozmawia tak w realnym życiu. Psuło to mi odbiór całej powieści, nie wiem tylko, czy jest to wina tłumaczenia, czy samej autorki.
            Główne bohaterki irytowały mnie już od pierwszych stron, w szczególności Safiya. Jej bezmyślność w wielu sytuacjach była wprost nie do zniesienia. Iseult darzyłam zdecydowanie większą sympatią. Oprócz tego było kilka innych postaci, które bardzo polubiłam.

„Bądź jak kwiat, jak kwiat na tafli jeziora.”
„Mhe verujta. - Zaufaj mi, jakby moja dusza była twoją duszą.”


            Po przeczytaniu „Prawdodziejki” wydaje mi się, że to seria o bardzo dużym potencjale. Jestem ciekawa następnych tomów.


            A Wy? Jakie macie zdanie na temat tej pozycji?

poniedziałek, 4 września 2017

„KRÓL KRUKÓW” – MAGGIE STIEFVATER


„Krzyczą tylko ci ludzie, którzy mają zbyt ubogie słownictwo, żeby szeptać.”

O „Królu Kruków” Maggie Stiefvater słyszałam już dawno i były to praktycznie same dobre opinie. Do przeczytania tej powieści ostatecznie zachęcił mnie klub książkowy @czytajta.
            Kim są bohaterowie? Blue jest dziewczyną, która skaże swojego wybranka na śmierć, gdy tylko go pocałuje. Z tą wiedzą dziewczyna żyje od zawsze. Jest córką wróżki, wszystkie jej ciotki potrafią przepowiadać przyszłość – jednak ona nie posiada tej zdolności. Gansey ma obsesję na punkcie linii mocy. Pragnie ją odnaleźć za wszelką cenę, aby obudzić śpiącego od stuleci Glendowera. Z kolei Adam jest bardzo inteligentny, zrobi wszystko aby uratować przyjaciół. Ronan nie potrafi się pozbierać po śmierci ojca. Udaje osobę, która niczym się nie przejmuje, jednak są to tylko pozory. W końcu ich drogi się krzyżują i od tego czasu nic nie jest takie, jak wcześniej.

„Czy to w taki sposób idziemy na spotkanie śmierci? Bledniemy z każdym chwiejnym krokiem, zamiast świadomie zbliżać się do końca?”


            Książka przesyconą jest magią i niesamowitym klimatem. Akcja toczy się powoli. Czytelnik nieśpiesznie odkrywa fabułę i poznaje postaci. Jest to cecha rzadko spotykana w tego typu książkach. Wydało mi się to bardzo intrygujące. Nie jestem osobą, dla której najważniejsza jest w książkach szybka i rwąca akcja.
            Bohaterowie są cudowni. Są bardzo niespotykani, a z drugiej strony myślę, że każdy mógłby się z nimi utożsamić. Rozmowy między postaciami były naturalne i niewymuszone. Miałam wrażenie, że bohaterowie bez problemu mogliby zostać moimi przyjaciółmi. Pomysł na fabułę wydał mi się interesujący i niekonwencjonalny. Nigdy jeszcze nie czytałam czegoś w tym stylu.

„- Mam do was prośbę. Umówmy się, że od teraz jesteśmy ze sobą szczerzy. Koniec z gierkami. To dotyczy nie tylko Blue. Wszystkich.
- Ja zawsze jestem szczery - prychnął Ronan.
- Człowieku, to największe kłamstwo w twoim życiu - odparł Adam.”

Była to książka jedyna w swoim rodzaju. Zdecydowanie sięgnę w przyszłości po następne pozycje z tej serii i resztę twórczości autorki.


A Wy? Co sądzicie o powieściach Maggie Stiefvater?