MAGICZNY MARATON / „Harry Potter i Czara Ognia”
„Zagłuszanie bólu na
jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą.”
Od razu zacznę od tego, że jest to
zdecydowanie najlepsza część ze wszystkich, które do tej pory przeczytałam. Po
prostu nie mogłam oderwać się od lektury, książka wessała mnie do środka.
Moją ulubioną
częścią książki był Turniej Trójmagiczny. Umierałam z ciekawości, aby
dowiedzieć się, jakie będą następne zadania, przez które muszą przejść uczestnicy.
Bardzo zainteresowało mnie również przybycie delegacji z innych magicznych
szkół z całego świata do Hogwartu.
„Nadejdzie czas, w
którym będziecie musieli wybierać między tym,
co słuszne, a tym, co łatwe.”
Z każdą częścią w książkach o Harrym Potterze pojawia się coraz więcej
akcji i emocji. Czwarty tom potrafił jednocześnie wywołać na mojej twarzy
szeroki uśmiech i złamać mi serce. Powieść ta okazała się również bardziej
krwawa i brutalna, niż poprzednie.
J. K.
Rowling kolejny raz dała mi porządny zastrzyk nowych postaci. Poznałam cichego
Wiktora Kruma, piękną i wyniosłą Fleur Delacour i tajemniczego Szalonookiego
Moodiego. Bardzo polubiłam Cedrika Diggoriego, który w tym tomie odegrał dosyć
dużą rolę.
„Co ma być to będzie, a
jak już będzie to trzeba się z tym zmierzyć - powiedział Hagrid.”
CZĘŚĆ ZE SPOILERAMI
Czytasz na własną odpowiedzialność!
W tym poście
postanowiłam po raz pierwszy stworzyć sekcję, w której podzielę się z Wami
moimi przemyśleniami na temat konkretnych wydarzeń w książce. Jest ona
przeznaczona dla osób, które już tę książkę czytały, nie zamierzają jej czytać
lub po prostu nie przeszkadzają im spoilery. Mam nadzieję, że taki pomysł się
Wam spodoba, piszcie w komentarzach co o tym myślicie ;).
Osoby, które
czytały książkę, z pewnością wiedzą, od czego muszę zacząć. Dlaczego do jasnej
ciasnej Cedrik Diggory nie żyje?!?!?! Dlaczego??? Naprawdę bardzo polubiłam tę
postać, był kimś, kto zawsze chciał grać fair. To wszystko wydarzyło się tak
nagle! Cedrik zachował się niezwykle szlachetnie, chciał oddać Harry’emu
puchar, ale jednak złapali go razem, a ja już byłam taka zadowolona, że obaj
wygrali. Niespodziewanie przenoszą się na cmentarz i nagle… Cedrik umiera!!!
Było to wydarzenie, którego się w tej książce kompletnie nie spodziewałam.
Następną
rzeczą, o której chcę wspomnieć, jest związek Kruma i Hermiony, mimo że ich
historia stanowi dosyć mały wątek w całej powieści. Generalnie nie mogę się
doczekać, aż Ron i Hermiona będą razem, jednak muszę przyznać, że Wiktor i Hermiona
również mi do siebie pasowali ;). Podobało mi się to, że przychodził do
biblioteki jedynie po to, aby zaprosić Hermionę na bal oraz to, że lubił
rozmawiać jedynie z nią. Bawiły mnie także przebłyski zazdrości Rona.
Nawet nie
wiecie, jaka dumna byłam z Harry’ego po przeczytaniu sceny opisującej jego
walkę z Voldemortem. Harry pokazał na co go stać i pokonał go! Cieszyło mnie,
gdy czytałam, jak Lord Voldemort powoli tracił odwagę, a w jego oczach pojawiał
się strach przed Harrym, czarodziejem w wieku trzynastu lat. Bardzo wzruszający
był również moment pojawienia się ech Cedrika oraz matki i ojca Harry’ego.
KONIEC CZĘŚCI ZE SPOILERAMI
Podsumowując,
książka była naprawdę przecudowna, pełna zarówno emocji i akcji, jak i momentów
niepewności. Zakończenie okazało się zaskakujące, co cenię sobie w książkach.
Jak do tej pory jest to mój ulubiony tom w tej serii.
„Znasz swoją matkę,
Malfoy, prawda? - powiedział Harry. - Ma minę, jakby jej ktoś podsunął łajno
pod nos... Czy ona zawsze ma taki wyraz twarzy, czy może tylko wtedy, kiedy
jesteś w pobliżu?”
Co myślicie o mojej Części ze
Spoilerami? Piszcie w komentarzach! ;)