JESIENNY MARATON / „Harry Potter i Komnata Tajemnic”
„To nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż
nasze zdolności.”
W ostatnią niedzielę skończyłam
czytać drugi tom serii o Harrym Poterze i mogę powiedzieć tylko jedno… KIEDY
WRESZCIE PRZYJDZIE DO MNIE LIST Z HOGWARTU??? Książka okazała się równie
zabawna, magiczna i zaskakująca, jak pierwsza część. Od razu zaznaczam, że w
recenzji nie znajdą się żadne spojlery, więc możecie ją czytać, nawet jeśli nie
czytaliście jeszcze żadnego tomu.
Główny wątek
książki opiera się na Harrym, który z pomocą przyjaciół próbuje rozwiązać
tajemnicę związaną z Komnatą Tajemnic. Nic więcej nie mówię, ponieważ nie chcę
odbierać Wam przyjemności z poznawania całej tej historii ;).
Jak dla mnie
dużym plusem okazało się to, że książka wydała mi się bardziej mroczna, niż
pierwsza część. W Hogwarcie działy się bardzo niepokojące rzeczy, przez co
wszyscy żyli tam w strachu. Niemal do końca nie wiadomo, kto jest powodem tych
wszystkich przerażających wydarzeń, możemy się tego jedynie domyślać. Od
pierwszych stron powieści miałam pewną teorię i z dumą muszę przyznać, że
chociaż po części się ona sprawdziła :).
Jedną rzeczą,
nad którą bardzo ubolewałam, było to, że w tej części autorka mniej oddała
jesienny klimat związany z Nocą Duchów i magiczną aurę Bożego Narodzenia. Było
to z pewnością coś, czego bardzo wyczekiwałam. Naprawdę kocham, gdy książki
mają swój niepowtarzalny klimat, który ta powieść zdecydowanie posiadała,
jednak nie było to już to samo, co w pierwszej części.
„Słyszenie głosów, których nikt inny nie słyszy, nie jest dobrą oznaką,
nawet w świecie czarodziejów.”
Bardzo się
cieszę, że w tym tomie trochę większą rolę odegrała Ginny, młodsza siostra
Rona. Już w pierwszej części pojawiła się kilkukrotnie, jednak dopiero teraz
została uczennicą Hogwartu. Kolejny raz urzekł mnie Albus Dumbledore, już
właściwie legendarny dyrektor szkoły, który swoją mądrością i spokojem
zdobędzie szacunek każdego. Oprócz tego w powieści pojawia się również Zgredek,
który swoją nieustępliwością i determinacją podbił moje serce.
Uwielbiam w
książkach J. K. Rowling to, że zakończenia zawsze wywołują wielki uśmiech na
mojej twarzy i napełniają mnie nadzieją. Są tak magiczne, że od razu mam ochotę
sięgnąć po następny tom i poznać dalsze losy młodego czarodzieja.
Teraz przede
mną trzeci tom, którego już nie mogę się doczekać, jednak jak na razie muszę
czytać „Quo Vadis”, które jest moją szkolną lekturą :(.
A Wy co
myślicie o drugiej części Harrego Pottera? Jacy są Wasi ulubieni bohaterowie?
Bardzo porządna recenzja szczególnie dla wtajemniczonych ale nie tylko.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń