ROME
Dzisiaj wracam do Was z pierwszym postem po dłuższej przerwie
w publikowaniu. Chciałabym podzielić się z Wami wspomnieniami z mojej ostatniej
podróży do Rzymu. Swoimi zdjęciami chciałabym oddać klimat tego miejsca.
Pragnę, abyście poczuli słońce na swoich twarzach oraz zapach aromatycznej kawy i włoskich
makaronów. Wyobraźcie sobie, że za Wami stoi uliczny grajek, który na
akordeonie wygrywa piękną melodię, obok Was przetaczają się tłumy turystów, a z
każdej strony otacza Was oszałamiająca historia. Wspomnienia te są
niezapomniane i niepowtarzalne.
A teraz zapraszam Was w podróż do Wiecznego
Miasta… ;)
A Wy? Byliście w Rzymie? Jeżeli tak, jakie były Wasze wrażenia? A może dopiero planujecie podróż? Napiszcie w komentarzu!
Witaj. Podobnie, jak i Ciebie, Rzym mnie oczarował. Nie będę się rozpisywać o tym co czujemy ale pozwolę sobie na małe dla mnie ważne spostrzeżenie. Odbiór emocjonalny wszelkich zabytków jest pełniejszy jeśli poza oczywistymi wartościami estetycznymi itp. w tle jest wspaniała historia naszej Europy, której możesz dotknąć a nie tylko wyobrażać ją sobie. Zamieściłaś wiele fotografii i zakładam, że jeśli miałaś chwilę, poświęciłaś obiektom trochę czasu .... na historię ich powstania:) bo w tym też jest magia;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Szekin.
Oczywiście, w pełni się zgadzam z tym, że aby w pełni docenić piękno zabytków, trzeba poznać ich historię. Pragnę jednak zwrócić uwagę na to, że nie rozpisywałam się na ten temat w poście, ponieważ nie to chciałam przekazać. Nie jest to blog poświęcony historii. Chciałam w pewien sposób oddać klimat Wiecznego Miasta, jest to post niezagłębiający się w historię. Fotografiami przekazałam moje spojrzenie na Rzym, sposób w jaki ja go postrzegam. Moim zamiarem było podzielenie się walorami estetycznymi, które się tam kryją. Cała kompozycja, tekst i zdjęcia, ma za zadanie jedynie dać czytelnikowi przyjemność z postrzegania piękna, ma sprawić, że poczuje on zapach włoskiej kawy i ciepło włoskiego słońca.
UsuńPozdrawiam
Julia.