„CZERWONE JAK KREW” – SALLA SIMUKKA
„Była sobie raz
dziewczynka, która nauczyła się bać.”
Lumikki Andersson jest zwyczajną
nastolatką, która opanowała umiejętność wtapiania się w otoczenie, jak nikt
inny. Jej mottem życiowym jest niezajmowanie się sprawami innych ludzi. Jednak
wszystko się zmienia, gdy w szkolnej ciemni znajduje banknoty wybrudzone krwią…
Była to
pierwsza książka fińskiej autorki, jaką czytałam. Język, którym posługuje się
Salla Simukka, bardzo przypadł mi do gustu. Zakochałam się w skandynawskim
klimacie, jaki panuje w książce. Siedząc w łóżku pod ciepłym kocykiem czułam
chłód przenikający ze stron książki. Osadzenie całej historii w małym fińskim
miasteczku było dla mnie dużym atutem powieści.
„To jesteś ty. Należysz
tylko do siebie i nosisz w sobie cały wszechświat. Możesz być, kim tylko
zapragniesz.”
Cała
trylogia inspirowana jest bajką o Królewnie Śnieżce, jednak niestety, za dużo
tych powiązań nie udało mi się znaleźć… Rzeczywiście, było ich kilka, jednak
nie było to na tyle wyraziste, abym mogła stwierdzić, że cała fabuła oparta
była na opowieści o królewnie.
Dużą
sympatią obdarzyłam główną bohaterkę. Lumikki nie bała się wyrażać swojego
zdania, jak wiele „cichych myszek” w książkach, a przy tym wykazywała się
ponadprzeciętną inteligencją. Do tego bardzo zaciekawiły mnie jej przeżycia z
przeszłości, po których dziewczyna ma traumę. Jej przeszłość odkrywamy bardzo
stopniowo i powoli, autorka bardzo przemyślanie podsyca naszą ciekawość.
„Nie zbieraj sił, aby
się mścić. Zbieraj siły, aby unikać sytuacji, po której mogłabyś szukać
zemsty.”
Myślę, że
plusem tej powieści, jest również pomysł na fabułę. Jest on niespotykany,
zwłaszcza w książkach dla młodzieży. Koniecznie muszę sięgnąć po drugą część
trylogii.
A wy?
Czytaliście już tę serię? Jakie macie o niej zdanie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz